Powered By Blogger

wtorek, 31 maja 2011

Crazy Dani Banned



Daniel Koellerer znów zawieszony. Tym razem na dłużej (zawieszenie dożywotnie) z karą finansową 100 tysięcy euro. Miałem wątpliwą przyjemność oglądać mecze Daniela na żywo i nie jest to za ciekawy widok. Grać w tenisa potrafi, mimo niewielkiej siły fizycznej gra bardzo dobrze z głębi kortu, potrafi slajsować, grać dropshoty. Jednak zachowanie na korcie ma zwyczajnie prostackie. Obrażanie sędziów i rywali na porządku dziennym. Po wielu różnych wybrykach i zawieszeniach doszedł kolejny problem. Koellerer został uznany winnym manipulacji w trzech meczach. Zapewne owych ustawionych spotkań było dużo więcej ale udowodnienie trzech to już jest sporo i kara jaka spotkała Austriaka jest bardzo surowa. Popisy Koellerera można podziwiać np. na filmikach YouTube. Jest tez dużo opisów meczów z jego udziałem. Tenis żegna dziś Koellerera. To oczywiście nic nie zmieni w światowym tenisie ale cieszy to, że gracz tego typu jest usuwany z rozgrywek. To nie liczna dobra decyzja we współczesnym tenisie. Zazwyczaj władze ATP World Tour bagatelizują problem sprzedaży meczów i nie chętnie zawieszają graczy mimo, że często wszystko jest czarno na białym. Samo zachowanie Daniela jest trochę szokujące. Robi to co lubi, zarabia pieniądze grając w tenisa a jednocześnie nie szanuje swojego zawodu, kibiców, działaczy, sędziów - nikogo. Chyba, że Crazy Dani doskonale wiedział, że niedługo karierę zakończy i postanowił jeszcze sobie dorobić do tenisowej emerytury. To kolejny smutny dzień dla tenisa ale już niedługo półfinały i finały Roland Garros 2011 i lepiej zdecydowanie lepiej skupić się na tym niż na graczach pokroju Koellerera. Nikt za nim płakać nie będzie. 

poniedziałek, 23 maja 2011

DGT

D.Gimeno-Traver - R.Haase 1 1,70 2/10

 

S.Devvarman - I.Ljubicic 1 4,50 ,05/10

Gil

F.Gil - M.Baghdatis 1,95 2/10


Liczne "popisy" Cypryjczyka na nawierzchni clay skłaniają do typu na Portugalczyka. Co prawda Frederico też nie błyszczy w tym roku ale może się szybko okazać, że bardziej regularny Gil tylko troche pomaga Marcosowi aby sam siebie wypunktował. Baghdatis jest kompletnie bez formy i ciężko będzie mu wygrać mecz do 3 wygranych setów z solidnym graczem na cegle. 

wtorek, 17 maja 2011

Dackarna



Hammarby - Dackarna 1,75 7/10

skład gości:

Rune Holta 
Artur Mroczka 
Ricky Kling  
Jurica Pavlic
Andreas Jonsson  
Fredrik Lindgren   





 

poniedziałek, 16 maja 2011

RG 2011



Już od jutra kwalifikacje do najważniejszej imprezy na clayu w sezonie. Wszyscy fani tenisa skupiają się teraz na Paryżu i rywalizacji w turnieju Rolanda Garrosa. W turnieju głównym raczej nie ma co liczyć na dobry występ naszych reprezentantów (nadzieje daje tylko Agnieszka Radwańska oraz Fyrstenberg/Matowski) ale chyba każdego fana tenisa interesuje rywalizacja pomiędzy Djokovicem, Nadalem i innymi gwiazdami „białego sportu”. U kobiet jak zwykle sytuacja bardziej skompilowana ale o tym bliżej turnieju głównego. Sporo ciekawych pojedynków również w grze podwójnej. Krótko mówiąc - 2 tygodnie tenisa na wysokim poziomie! Na blogu pojawi się sporo typów na turniej główny i kwalifikacje. Będzie bardzo szeroka oferta. Warto odwiedzać blog i pisać komentarze oraz własne opinie. Każdy wpis kulturalny zostanie wyświetlony, możecie włączyć się czynnie w życie bloga Return Winner. Pozdrawiamy!

Asseco 2:1 już dziś...

Turów Zgorzelec - Asseco Gdynia 1,60 10/10

Asseco Gdynia -3,5 pkt. 1,92 2/10


środa, 11 maja 2011

Dumny Skiba...

Robert Skibniewski to typowy polski koszykarz. Najbardziej typowy z możliwych. Masa sukcesów na międzynarodowej arenie, inteligencja na boisku, trofea, kariera reprezentacyjna i wielka ambicja. Wszystko przepuszczone przez ironiczna maszynkę daje niesamowity efekt. Wiemy, ze to nieładnie naśmiewać się z innych ale jak widzę co niektórzy "dziennikarze" wypisują i wygadują na temat Roberta to jakby narodził się nam drugi Michael Jordan. Skibniewski ma bardzo ograniczony talent do koszykówki a jedynym jego wyczynem realnym była dobra gra podczas pucharu polski. Jak na gracza już nie młodego to slaby wyczyn. Ostatnio "Skiba" zabłysnął wywiadem dla sportowych faktów:

"Czego zabrakło wam do pokonania Czarnych Słupsk w ćwierćfinale?

- Może szczęścia, może siły, może czegoś innego. Teraz można bez sensu gdybać. My swoje zrobiliśmy

Karol Wasiek: Za wami niezwykły sezon. Wygraliście Puchar Polski, co jest największym osiągnięciem w historii klubu, jednakże odpadliście w ćwierćfinale z Czarnymi Słupsk. Będzie pan pamiętał ten sezon jako udany, czy raczej jako taki, który zakończył się nieco za szybko? 

Robert Skibniewski: Celem przed sezonem było znalezienie się w pierwszej ósemce, czyli awans do play off. Cel został w stu procentach osiągnięty. Zawodnicy mogą być z siebie dumni, że po nie najlepszym początku rozgrywek potrafili się zebrać i walczyć dalej. Po drodze wpadł jeszcze Puchar Polski, co było dla nas graczy osobistym sukcesem. A to że sezon jest tak krótki, to już nie nasza wina. Generalnie ten rok uważam za udany."

Trzeba przyznać, ze to robi wrażenie. Robert nie wie czego zabrakło, może SZCZEŚCIA, może CZEGOŚ INNEGO. Oni zrobili swoje. Czyli przegrali z drużyna, która była w ich zasięgu. A czy czasem nie zabrakło odpowiedniego podejścia? Woli walki? Zaangażowania? Bije tu tak wielka ambicja, ze aż jesteśmy porażeni. Ani słowa o tym, że szkoda, iż przegrali. Nie awansowali dalej a była taka realna możliwość. Ani słowa o ewentualnym medalu MP. Plan wykonany, plan minimum. Absolutne minimum.

To jaki plan miał mieć Zastal, Poznań, AZS Koszalin, Polonia Warszawa? Taki sam co Polpharma? Wygrywają z Anwilem i Prokomem PP ale w lidze to celem jest jedynie „8” play off i granie potem już nie ma sensu. Przecież za bardzo by się zmęczyli. Wstyd Robert.

Grunt, ze Skiba jest z siebie dumny, to najważniejsze - dobre samopoczucie!


piątek, 6 maja 2011

czwartek, 5 maja 2011

Finał PLK

Nie ma wątpliwości, że rywalizacja w PLK została zakończona. Walka o trzecie miejsce otwarta ale finał już rozstrzygnięty. PGE "Fiedler" Zgorzelec bez trenera, taktyki, ustawień nie ma żadnych szans z Asecco Prokomem. Jedna wygrana Turowa już będzie zaskoczeniem chociaż trzeba przyznać, że często Prokom ma przestoje w grze i raz może to Zgorzelec wykorzystać. Na każdej pozycji wyraźna przewaga drużyny z Gdyni. Ciekawie wygląda handicap bowiem z lepszą drużyną Czarnych było nawet 11,5 a teraz ze słabym Turowem 9,5. Mimo wszystko taka gra raczej jest pozbawiona sensu bowiem przewidzieć kiedy akurat Asecco zagra gorzej nie jest możliwe a zdecydowanie opłacalniejsza będzie gra Gdyni w meczach wyjazdowych. Zdecydowanie ciekawsze mogą być linie punktowe lub zbiórkowe. Turów nie ma zmiennika na jedynce a zamiłowanie Jacka Winnickiego do Tomaszka i innych drewnianych grajków można będzie wykorzystać.

niedziela, 1 maja 2011

Lokomotiv


 Lokomotiv - Krka Nove Mesto 1,50 8,5/10

Lokomotiv to najlepsza drużyna w Final Four. Krka gra w finale tylko dzięki temu, że mieli rywali z poziomiu dolnych rejonów PLK. Rosjanie mają bardzo udany sezon, są wysoko w tabeli ligowej i dziś wygrają puchar EuroChall. Nigdy nie wiadomo jakie są motywacje danych drużyn przed takimi imprezami ale finałów się już nie odpuszcza. Wygrali los na loterii w postaci słabych rywali finałowych a teraz trzeba postawić tylko kropkę nad i. Wygrana 10-12 punktów bardzo realna. Rywale nie mają czym straszyć.