Powered By Blogger

środa, 23 lutego 2011

Kolejni oszuści w ATP Tour?

Kto śledził wczorajsze wyniki w Acapulco już wie o czym będzie ten wpis. W południe kursy na mecz Chela - Shwank były jasne, około 1.40 na faworyta. Przed meczem też około 1.40 ale już na Edu. Niektórzy już wiedzieli co to oznacza, inni sądzili, że po prostu starszy z Argetyńczyków ma jakiś problem ze zdrowiem, wiele osób o tym wie i stąd spadki. Można się było spodziewać spokojnej wygranej utalentowanego Shwanka. Było jednak zupełnie inaczej. Można wręcz napisać, że tak typowo po argetyńsku. To Chela zaczął lepiej i wygrał pierwszwego seta 6:3. Zrobiło się conajmniej dziwnie ale zawsze można uznać, że po prostu tym raczej buki się pomyliły lub celowo bawiły kursem. Nie odrazu okazało się, że to błędna teria. Juan złamał odrazu rywala i wyszedł na gemowe prowadzenie 2:0. Szybko zrobiło się 4:1 i zaraz 5:1. Cztery piłki od meczu i zaczyna się show. Argentyński cyrk trwa aż do stanu 5:6 a wtedy Chela kreczuje.

Najciekawsze jest to, że kursy na Shwanka przy stanie 3:6 0:3* wynosily 1.73 a to oznacza, że nadal był faworytem meczu!!!

Chyba dla wszystkich sprawa jest jasna. Kolejny wałek i kolejny smutny dzień dla fanów tenisa. Chyba, że ktoś solidnie zarobił to pół biedy.

To nie przypomina Wam to czegoś? Podpowiem. Boczny kort, Sopot, Vassallo - Maxi Gonzalez... wystarczy.

Niestety to jest tenisowa codzienność. Ameryki tym nie odkrywamy ale trzeba pisać o takich rzeczach bo ci ludzie nie zasługują na szacunek i uwielbienie kibiców. Sami nie pokazują szacunku ani dla rozgrywek, ani dla fanów w Acapulco i na całym świecie, ani dla organizatorów turnieju i sponsorów. Szczególnie zaskaksuje in minus postawa Cheli. Kiedyś jeden z najlepszych graczy w ATP Tour. Dziś nie różni się niczym od pozostalych fixerów. Nie ma możliwości aby z kontuzją wygrywać 6:3 5:1 i nagle oddać mecz. Tym bardziej, że zupełnie "przypadkowo" szalały kursy na ten mecz.

Dziwna jest też postawa ATP Tour. To wszystko jest jasne i tą sprawą powinny zająć się wewnetrzne organa władz. Przynajmniej bowiem tak naprawde to panowie się dopuścili czegoś znacznie gorszego ale na władze nie ma co liczyć bo to klon PZPN-u.

Pewnie nic by to nie dało ale może chociaż komuś by się odechciało robić w przyszłości takich numerów. Wątpliwe bo za duża kasa jest do zgarnięcia. A gdzie kasa tam niecne czyny.

2 komentarze:

  1. dobry tekst ! to co sie dzieje w wielu meczach to zenada... ciekawe co dzis z kubotem bedzie bo rano z kursu 2.20 zobil sie nawet ponizej 1.5 a wiele bukow usunelo mecz z oferty

    OdpowiedzUsuń
  2. wałki są nawet w hiszpańskiej koszykówce, ostatnio na live (nie podam meczu) kurs na doga był 1.2(!), mimo iż faworyt wygrywał do przerwy! po przerwie underdog odskoczył 20pkt i wszystko stało się jasne, za takie coś powinni siedziec w wiezieniu

    OdpowiedzUsuń