Roger Federer zawiódł swoich fanów po raz enty. Szwajcar przyzwyczaił już kibiców, że co jakiś czas przegrywa bez walki. Dziś było podobnie. Siły, energii i - przede wszystkim - zaangażowania starczyło tylko na dwa pierwsze sety. Tsonga zagrał bardzo dobrze lecz to Federer nie wykorzystywał szans i słabo returnował. Przy siatce również dużo błędów własnych. Mało kto spodziewał się porażki Rogera na tym etapie turnieju. Porażka zawsze jest możliwa ale ważne w jakim stylu. Federer najczęściej jak przegrywa to w stylu bardzo marnym i nie inaczej było dziś. Wynik 6:3 7:6 4:6 4:6 4:6 mówi wszystko. Francuz zdecydowanie zdominował mecz i zasłużenie wygrał.
W drugim ciekawym ćwierćfinale Bernard Tomić dzielnie walczył z Novakiem Djokovicem. Serb okazał się lepszy (6:2 3:6 6:3 7:5) ale Australijczyk rozegrał znakomity turniej i pokazał się z bardzo dobrej strony. W następnej rundzie Djokovic spotka się z Tsongą. Zapowiada się arcyciekawy mecz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz