Powered By Blogger

czwartek, 24 marca 2011

Euroleague



Luźne uwagi Roxanne z forum.bukmacherskie.com po dzisiejszych emocjonujących spotkaniach w Eurolidze:
Dzisiejsze mecze przedziwne. Euroliga przyzwyczaiła do niespodzianek ale znów dziś zaskoczenie, mimo, że po tylu latach gry już nic nie powinno zaskakiwać.

Oglądałam mecz Baskonii z Maccabi bo to interesowało mnie najbardziej ze względu na granie. Niesamowita końcówka, przyznam szczerze, że nie wierzyłam przy stanie 75:68. Caja znów zagrała na 50% za trzy - dla mnie to w dużej mierze fart bo nie da się treningowo wypracować trójek co mecz na tym poziomie. Dziwi mnie postawa sędziów w tym meczu. Sofo 5 fauli, Pniny uderzony też niby fauluje, praktycznie każde lekkie dotknięcie gracza z Hiszpanii to gwizdek. Sofo pod koszem atakowany ostro nie ma faulu, Perkins na koniec 2 kwarty faulowany dwa razy w jednej akcji sędzia nic nie widzi. Tego było mnóstwo.

Maccabi zagrało bardzo inteligentnie taktycznie czyli same rzuty za 2 plus niesamowity dziś Blu z dystansu. O to chodziło chociaż niektóre zagrania pod zmęczonego Sofo bez sensu. Koleś ledwo biega a tu piłka leci jak do obrotowego w ręcznej. Martwi obrona, prawie 50 punktów do połowy i trochę taka stojąca gra z tyłu to mi przypomina Boston z niektórych meczów.

Grunt, że wygrali a teraz starczy wygrać u siebie i oprócz dzisiejszego 2,11 wejdzie też 1,90 na awans Maccabi. To cieszy.

Siena - Olympiakos to nie chce mi się pisać nawet. Pierwszy mecz absurdalny a drugi ... absurdalny ale w drugą stronę. Pireus znów lekceważy rywala i nie potrafi już gonić w trakcie meczu. Siena dziwna. Malik punktowym liderem. Nic z tego nie rozumiem naprawdę. Wydaje mi się, że Oly grające na 100% wyeliminuje Włochów. Zawsze jak jest mecz o coś to grają lepiej. Ten mecz też był o coś ale mieli powód do relaksu po pierwszym meczu. Wiadomo, że to podejście wręcz amatorskie ale każdy kibic kosza zna Oly i wie jak to działa.

Real - Valencia i Barcelona - PAO wszystkie rezultaty możliwe dalej. Real, mimo porażki dziś, wcale nie musi przegrać obu meczów wyjazdowych. Raczej dojdzie do piątego, decydującego spotkania. Valencia może nie wytrzymać presji. Panathinaikos to w tym sezonie zjawisko. Przegrywają z Wilnem ważny mecz, tracą pierwsze miejsce na rzecz Baskonii a teraz ogrywają Barcelone. Pierwszy mecz też dobry w wykonaniu Greków. Jak przypomnę sobie pojedynek z Olimpija, Lietuvosem czy Baskonią w grupach to nic z tego nie rozumiem. Diamantidis gra niesamowicie, bardzo inteligentny gracz. Nie widze w ogóle drużyny z Aten bez niego w tej rywalizacji.

Moje prognozy po dwóch meczach:

Maccabi - Caja Laboral 3-1

Panathinaikos - Barcelona 2-3

Valencia - Real Madryt 2-3

Olympiakos Pireus - Siena 3-2
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz